|
black beauty forum koniarzy i dla koniarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
black1sorrow
Hanower
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: 14:25:05, 30 Wrz 2007 Temat postu: Brykanie |
|
|
Jeżdżę na pewnym ślązaku, który jest przyzwyczajony do ciężaru jeźdźca, łapie pod nim równowagę, reaguje na łydki i dosiad póki co jeszcze nie najgorzej. Najwięcej ma problemów ze skręcaniem, ale też jakoś daje sobie radę. Ostatnio skoczyliśmy sobie (raczej skokiem tego nie można nazwać) taką małą kopertkę i stacjonatkę. Z najazdem na przeszkodę nie było najmniejszego problemu, grzecznie skręcił, nawet całkiem ładnie i chętnie skoczył jak na swoje początki, ale po każdym skoku robi serię baranów. Wszyscy boją się na niego wsiadać bo powiedzmy, że po widoku lecących z niego jeźdźców co każdą jazdę ilość chętnych się zmniejsza. Nie mam pojęcia jak go tego oduczyć i nie wiem na co jest to jego reakcjom. Czy na sam skok (choć podkreślam, że na przeszkodę idzie chętnie) czy po prostu w ten sposób wyraża swoją ekscytację i podniecenie. Jeśli jest to drugi przypadek to raczej nie można go za to karać go nie zrozumie o co chodzi. Chwalić też raczej nie wypada, więc pozostaję bierna na jego reakcję. Staram się utrzymać i jakoś go uspokoić czy czasem skarcić głosem. A jeśli miałabym go karać to jak? Dla mnie bat nie wchodzi w grę. Ma on być pomocą jeździecką aktywizującą a nie karą. Nie chcę, żeby bat kojarzył z karą czy z reakcją na brykania, a na ponaglenie i motywację do ruchu naprzód.
Co byście zrobili na moim miejscu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornadowa
Holsztyn
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:34:12, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Miałam dokładnie ten sam problem z poprzednim koniem. Po każdym skoku seria baranów, po każdej. Z czasem oczywiście jej przeszło. Może faktycznie pokazuje swoje zadowolenie ze skoków, cieszy się. Ja po każden przeszkodzie od razu uaktywniałam pomoce, mocno pchałam dosiadem, łydami i strałam się skręcać, tak aby koń skupiał się na dobrym wykonaniu łuku a nie na kombinaowaniu. Moja rada na pewno ci do niczego się nie przyda, bo z twojego postu wynika, że koń ma problemy ze skręcaniem. Może na razie warto zrezygnować ze skoków? Popracuj z nim nad skręcanie, ogólnym rozluźnieniem, możesz popracować na drążkach (będzie to tkaie wprowadzenie do skoków). Skoki powinno się zaczynać gdy koń idealnie reaguje na nasze pomoce, jest przepięknie powyginany i zna podstawy ujeżdżenia. Tak więc radzę duuuużo pracy na ujeżdżalni bez skoków
Życzę powodzenia Black, na pewno Wam się uda ]
P.S. Jestem ciekawa co to za konik przedstaw go w temacie 'nasze konie' proszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bazanka
Kuc Exmoor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: 18:33:21, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
black-moja rada to:
może powinnaś zaczęć od drążków (najpierw w kłusie potem w galopie) potem może jakieś drążki na galop tylko że troszkę podwyższone(np.40cm) i stopniowy coraz wyższe! i po przeszkodzie buba w siodło i dalej jedziemy tak żeby po prostu o tym zapomniał!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
leeloo
Szetland
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 21:27:53, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ile kon ma lat??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
black1sorrow
Hanower
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: 18:45:51, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Gdyby to ode mnie zależało zupełnie inaczej rozłożyłabym pracę z tym koniem. Jako, że ja z niego póki co nie spadłam to powiedzmy, ze go wychowuję i mam za zadanie wdrożyć go trochę w rekreacje, tak żeby początkujący mogli na nim jeździć. Co do twojej rady Tornadowa to dokładnie tak robię. Po przeszkodzie sprawdzam na którą nogę ląduje i jak już czuję pierwszego barana to pcham go na woltę, żeby wybić go z rytmu i faktycznie przestaje, ale chodzi mi o to żeby on w ogóle nie reagował tak na skok. Bo gdy wsiądzie na niego osoba, która dopiero zaczyna skakać to powinna się skupić na dosiadzie a nie na tym żeby nie zgubić uzębienia. Co do naszych skoków to wspominałam, że nie są to naprawdę duże przeszkody. Skakaliśmy kopertę która miała może z 30 cm w najniższym miejscu i stacjonatę 40 cm max. Nie jest z nim też tak zupełnie źle jeśli chodzi o skręcanie, po prostu trzeba trochę więcej pracy włożyć w to, jechać na zewnętrznej wodzy i pilnować dosiadem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|