|
black beauty forum koniarzy i dla koniarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
black1sorrow
Hanower
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: 23:04:39, 24 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
madziadur napisał: | Ale powinnaś go jakoś od tego odzwyczaić |
zasugerowałam się tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tasha
Falabella
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 09:35:58, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
U nas w stajni też jest konik, z którym trzeba się troszkę namęczyć, aby poszedł pierwszy (bo zwykle jeśli chodzi "za ogonem" to jako prowadzący też się nie sprawdza ) . A co do Waszego problemu to nie wiem jak to zrozumieć: czy ten konik nie chce chodzić sam na ujeżdżalni czy po prostu nieważna jest ilość koni w czasie jazdy, a on musi iść za innym kolegą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
black1sorrow
Hanower
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: 10:04:23, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Koń nie lubi chodzić sam na ujeżdżalni. Robi się bardziej nerwowy i gorzej wykonuje polecenia jeźdźca. Ale to drugie również. Jeśli trafi się ktoś niedoświadczony to nie da rady go odciągnąć od zadu konia przed nim. Jeśli sie to już uda to zachowuj się w miarę przyzwoicie, dopóki nie zobaczy zadu innego konia w zasięgu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tasha
Falabella
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:18:07, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Uff, to może być trudno... Moim zdaniem oduczyć całkowicie tego się juz chyba nie da, bo konik ma swoje lata, jednak można próbować Nie chce się wypowiadać, bo sama również mogę się mylić, ale takie jest moje skromne zdanie Co do tego chodzenia za zadem, to wystarczy tylko zdecydowanie i upór - konisko wyczuje, że nie wygra z nami i ma się nam podporządkować - trzeba trzymać go przede wszystkim w łydkach. A z ujeżdżalnią mogą być trudności: ostatnio sama wsiadłam na 5latka zimą i widać było, że się denerwuje, a za kilka minut zafundował mi kilka kółek szaleńczego galopu razem z nagłymi zatrzymywaniami się przed ogrodzeniem Baaaaardzo mi się to podobało A za jakiś czas dojechał kolega i pracowało się z konikiem zupełnie inaczej. Ale młodziak jeszcze z niego, więc mam nadzieję, że się przyzwyczai do samotności na ujeżdżalni. Więc jedyne co mi zostaje to zachęcać Was do ukazywania konisiowi cierpliwości, ale i bycie stanowczym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iskra_
Falabella
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 09:37:05, 27 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Skoro jest problem to trzeba nad nim pracowac, i nie zrażać się tym, ze się nie udaje, tylko starac się jak najczesciej dążyć do takiej sytuacji zeby był sam, a wtedy męczyć się z nim do skutku, aż zacznie chodzić tak jak powinien. Może warto wsadzic na niego pare razy instruktora, żeby zobaczyć, czy pod nim też robi to co mu się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Issina
Kuc Exmoor
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:41:52, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Czy starego konia mozna nauczyc nowych sztuczek ??
A mozna choc nie bedzie to tak łatwe jak w przypadku surowych koni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
spox
Falabella
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:15:32, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
...ale to tylko propozycje jak z nim zaczac. ale moze on ma jakiś problem w glebi-w psychice, kto wie?? moze nie lubil chodzic za innymi i za to go karali i tak mu to wkuli do lba i juz nawet nie pamieta dlaczego tak bardzo go ciagnie do tych ponetnych zatkow kumpli:P zamowcie sobie monty'ego :]
a po za tym nie zawsze trzeba na sile(jak juz dostalam przywilej wypowiadania sie tu to sie rozgadam-zapewne nie slusznie-truuudno) ,bo mowiliscie ze jak bedzie sam to zeby go smuszac do jazdy samemu. ja na jego miejscu tez bym sie buntowala:p to moze jak juz beda inne konie to starajcie(to pewnie nie mozliwe ale pogluwkowac mozna) jezdzic za konmi jakimis mlodymi, szybkimi, kopiacymi zeby sam sie poprostu do tego zniechecil. przeciez nie da sie komus "nauki wbic do glowy" mozna sie tylko uczyc, czyz nie? zapewne pisze bzdury,ale coz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|