black beauty

xena

Wiec jak juz wiecie jestem poczatkujaca i mam wiele pytan i bede was meczyc hehe..
Ogolem jestem na etapie jazdy na lonzy.. Doskonale kłus i takie tam.. Poczatki bywaly rozne bo jakos anglezowanie na dobra noge dziwnie mi szlo, ale juz powoli jest okey.. Natomiast jakos nie umiem pojac kłusu ćwiczebnego! Wybija mnie, latam w siodle jak jakis worek kartofli... Instruktorka mowi, że mam sie rozluznic ale jakos nie potrafie... Jakie wy macie na to sposoby? Zawsze szlo wam jak z platka?

Kasska · Gość

xena więcej wiary w siebie Smile

Ja nie miałam takich luksusów bo nie miałam wogóle jazdy na ląży Smile

Tylko poprostu w wieku 6lat byłam samoukiem i żałuje... Z kłusem nie miałam problemu ale myśle że dobrze było by jakbyś dużo poćwiczyła bez szczemion, nie trzym się też kurczowo siodla kolanami bo możliwe że własnie w tedy usztywniasz reszte swojego ciała Smile

Jak mi się przypomni jeszcze co robiłam 7lat temu to napisze

Bazanka

ja też nie miałam z tym jakiegoś poważnego problemu!!

na lonży bardzo szybko załapałam anglezowany więc instruktorka męczyła mnie w ćwiczebnym(mówiła że bardzo mi się to przyda wtedy się dziwiłam po co mi to ale teraz już rozumiem) i czasami jak mi się nie chce anglezować siadam sobie i siedzę bo nie sprawia mi to najmniejszego kłopotu!!

więc ucz się ucz!! później Ci się to przyda

xena

Kasska jak jade bez strzemion to mam wrazenie ze spadam... juz nie mowie o tym co dzialo by sie gdybym jechala na oklep hehe...
Co do kolan to mam watpliwosci poniewaz na innych forach czytalam ze trzeba sie trzymac kolanami, ktos inny napisal ze lydka, a ktos inny ze wlasnie w ogole niczym bo wtedy stajemy sie bardziej sztywni.. jak to jest w koncu? bo mam metlik w glowie hehe..

Bazanka ja chce sie uczyc i to robie, tylko mi nie wychodzi... chyba jestem beztalenciem!

Bazanka

ja też na początku jeździłam bez strzemion i nie wyglądało to za dobrze ale podobno powinno na początku jeździć bez strzemion bo początkujący mają nawyk zadzierania kolana do góry a tak jak ma się swobodnie to jestlepiej

xena

Czyli myslicie, ze po jakims czasie uda mi sie osiagnac juz lepszy wynik w klusie cwiczebnym? Jutro moze bede miala lekcje wiec poprosze instruktorke, aby pocwiczyla ze mna jazde bez strzemion hehe...

Kituniaa

Przede wszystkim musisz myśleć cały czas o tym, że nie ty się trzymasz siodła tylko to wszystko za sprawą grawitacji, odchylić się troszkę do tył i jechać... Spróbuj też na oklep Laughing

Kasska · Gość

Oczywiście xena że musisz praktykować kłus ćwiczebny i ciągle się z nim męczyć... dużo zależy też od siodła czy konia Smile

Musisz to poprostu wyczuć na jednym koniu potem już nie będziesz miała problemu, myśle że Ty za sztywno siedzisz dlatego jak wyciągniesz nogi wydaje się ci że spadasz bo nie siedzisz rozluźniona tylko sztywna w siodle i przechylasz się na bok jak koń kłusuje Smile

Galopujesz juz?

Tornadowa

W kłusie ćwiczebnym największą trudnością jest wczuć się w rytm i spokojnie wysiadywać kroki konia... Musisz maksymalnie się rozluźnić! Sama napisałaś, że latasz w siodle, rzuca cię a to wszystko przez to że się spinasz i nie kontrolujesz swojego siała... Jeśli pojedziesz całkowicie rozluźniona, twoje ciało wczuje się w rytm, nie będzie cię nic wybijać. Ruchy w kłusie ćwiczebnym muszą być płynne. Tak jak napisał ktoś w poprzednich postach, leciutko odchyl się do tyłu i pozwól swoim rozluźnionym biodrom wczuć się w rytm. Co do trzymania się kolanami - są różne szkoły jazdy... Trzeba konia 'objąć' swoim ciałem. Spróbuj na jeździe kurczowo złapać się kolanami - zobaczysz że momentalnie zaczniesz się spinać, nie będziesz panować nad łydką, każdy ruch będzie nienaturalny...
Pojeździj bez strzemion (to normalne, że masz wrażenie jakbyś zaraz miała spaść z siodła, z czasem to minie), na oklep (np. trzymając się pasa rehabilitacyjnego)

Uśmiech na twarzy, odwaga i wiara w siebie ;)

Jako, że jesteś początkująca życzę ci wytrwałości ;)

Robin

(post usunięty)

qAulinkA

To gratulacje dla kumpla .. ja jak siade na mojego wielbłąda Very Happy

to dopiero mam jazde <oczywiscie mowie o jeździe na oklep>

Bazanka

Tornadowa

xena

Dziekuje za wszystkie rady no i Tobie Tornadowa za wiare we mnie hehe...

Tak wiec dzisiaj mialam lekcje... Niesmialo poprosilam instruktorke o pocwiczenie klusa wysiadywanego.. Na poczatku latałam w siodle jak nie wiem, zero rownowagi normalnie masakra... Ale po jakims czasie powoli zalapalam o co chodzi w slowach 'wczuc sie w rytm konia' i bylo o niebo lepiej... mysle ze jak bede cwiczyla regularnie to jakos to bedzie... chodz w pewnym momencie jadac klusem cwiczebnym kon przeszedl mi do galopu, zrobil tylko jakies 2 foule, ale jednak... czy to ja go jakos zmusilam do tego?

Kasska · Gość

Tak w pewnym sęsie go do przejścia w galop zmusiłaś Smile