|
black beauty forum koniarzy i dla koniarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasska
Gość
|
Wysłany: 13:20:15, 25 Cze 2007 Temat postu: Kupno własnego konia |
|
|
Od dziecka marze o własnym rumaku jak chyba każdy z nas-koniarzy,
W końcu mam okazje kupić konika i dopiero teraz pojawiają się problemy, jakiego konia kupić? Czy sobie z nim poradze? Itp.
Jak myślicie lepiej kupić źrebaczka by związał się ze mną od małego, czy lepiej konia ujeżdżonego z jakimś doświadczeniem?
Mam okazje kupić konia wałacha, koń pochodzi z Niemiec ma 178cm i 4lata dopiero miesiąc temu został ujeżdżony, koń najprawdopodobniej będzie bardzo dobrze skakał. Ale na razie praktycznie nic nie umie, teraz jest uczony reagowania na łydki, skręcania itp. Miałam okazje go czyścić i na nim jeździć, to taki misiu nic nie zrobi stoi grzecznie, a pod siodłem jeszcze spokojniejszy. Co o tym myślicie? A może macie jakieś oferty sprzedaży koni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
black1sorrow
Hanower
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: 13:51:35, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To chyba zależy od twoich umiejętności, czy poradzisz sobie z układaniem konia. Najlepiej zakupić konia profesora od którego można się wiele nauczyć, przynajmniej wg mnie:) . Najlepszym sposobem jest dzierżawa z możliwością kupna. Czyli np: dzierżawisz rumaka na 2 czy 3 miesiące i wtedy masz możliwość dobrze go poznać i zobaczyć czy się dogadujecie. Jeśli nie to można szukać dalej. W przypadku gdy od razu kupujesz konia możesz mieć później maly problem, żeby go sprzedać albo zamienić się z kimś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornadowa
Holsztyn
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:22:11, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem droga Kasiu powinnaś kupić starszego konia. Z twoich opowiadań, wiem jakie masz umiejętności. Doświadczony koń wiele Cię nauczy, ewentualnie poprawi Twoje dotychczasowe błędy. Młody koń to bardzo duże wezwanie. Piszesz, że koń dopiero się wszystkiego uczy. Konia bardzo łatwo 'zepsuć', to nie zabawka, której zawsze można przyszyć wyrwaną rękę czy przybić gwoździem jakąś część. Z opisu wynika, że koń jest totalnie surowy, skoro nie umie reagować na pomoce, skręcać. Tak więc to nie jest koń zajeżdżony. Zastanów się, czy sama temu podołasz? Możesz tego konia wydzierżawić, zobaczyć w jakim tępie się uczy a później pomyśleć o kupnie - tak jak mówiła black1sorrow. Na pewno warto pojeździć po jakiś klubach, szkółkach rekreacyjnych czy zajrzeć do prywatnych hodowców. Na allegro jest wiele aukcji - ostatnio widziałam pięknego konia z Rybnika. Kto wie, czy za te pieniądze, które przeznaczyłabyś na kupno tego konia, nie kupisz jakiegoś 6-7 latka, dobrze ujeżdżonego? Tak więc mojen zdanie już znasz... Ale to Twoja decyzja... Porozglądaj się, popytaj, pojeździj na tych koniach....
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasska
Gość
|
Wysłany: 15:34:10, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Ja bede szukać cały czas, potem wybiore tego odpowiedniego do mnie :-) Sama sobie z nim raczej nie poradze ale mam blisko siebie instruktorke a na jej pomoc moge liczyć. Właściwie to ja nie szukam konia pod kontem skoków czy jakiego kolwiek sportu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Hanower
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 17:03:43, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja polecam Ci z całą pewnością konia starszego. Zresztą już wiele razy Ci to mówiłam. Zanim młody koń wszystkiego ładnie się nauczy to minie mnóstwo czasu. Ale także nie jest pewne to czy w ogóle się nauczy ;) W tym wypadku Ty musisz być nauczycielem dla tego konia, a czy porafisz nim być? Nie lepiej mieć konia- nauczyciela? Młody koń to nielada wyzwanie. A 4-latek to jeszcze taki podlotek Nie radze Ci go kupować. Ja znam ludzi mających naprawde spore doświadczenie i do tego przyjaciół, którzy biorą udział w zawodach wysokiej rangi, a oni nie myślą nawet o kupnie tak młodego konia. Wiedzą jakie to obciążenie. Nie sugeruj się pomocą tej instruktorki(wiem o kogo chodzi), bo pewnie nie zawsze znajdzie czas, aby Ci pomoc... W koncu ma swojego konia! A z drugiej strony jesli bedziesz trzymała konia tam gdzie mysle, to zapewne jej tam nawet nie pozwolą wejsc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasska
Gość
|
Wysłany: 17:57:34, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Koń tak czy inaczej zostanie przeniesiony (Wiesz gdzie Madzia) Jeśli kupie właśnie tego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bazanka
Kuc Exmoor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: 19:49:44, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem powinnaś kupić konia który cię czegoś na uczyć (chyba że że twoje umiejętności które posiadasz pozwolą ci na to żeby sama sobie ułożyć konia)
co do źrebaka to yy... nigdy nie wiadomo jaką będzie miał przyszłość!! a wywalać kasę jeszcze na to żeby ktoś go ujeżdżał to też bez sensu!!
jak ja bym miała kupować konia to na pewno by się z tym nie spieszyła koń by musiał być jak z moich marzeń i na pewno bym nie jechało po kupno sama bym brała zaufaną-znającą się osobę i weterynarza!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Hanower
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 20:43:13, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tak jak powiedziała Bazanka- zawsze bierz kogoś kto się NAPRAWDĘ zna na koniach. A dopiero gdy już będziesz chciała konia zakupić, to wtedy z wetem, bo wiadomo że za to sporo się płaci ;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wadera
Dartmoor
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielesznica-dziura koło granicy
|
Wysłany: 16:10:56, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja moge sie wypowiedzieć na temat kupna koni, jakby nie było dwa swoje mam. Poza tym doradzałam przy kupnie koni innym osobom, to coś Ci tutaj doradzę.
Może przygotuje Ci takich 10 przykazań kupna konia
1) Z kupnem konia nie spiesz się NIGDY! Dobrego konia ludzie szukają latami, więc się tym podbuduj
2) Zanim kupisz tego jedynego, pooglądaj ich kilkadziesiąt (co najmniej ).
3) Weterynarz, ważny człowiek przy kupnie konia
4) Osoba, która zna się na koniach, nie że potrafi ocenić czy maść konia jest ładna czy nie chodzi o to, że ona ma wiedzieć kiedy na konia popatrzy, co z nim nie tak
5) Zanim go kupisz dobrze by było abyś go poznawała wcześniej.
6) Dobieraj konia zgodnie z Twoimi umiejętnościami.
7) Sprawdź jak zachowuje się w stosunku do innych koni. Bo chyba nie chcesz mieć później problemów?
8 ) Poproś, aby właściciel konia wsiadł na niego, a później Ty sama. Wtedy zobaczysz czy jest różnica w zachowaniu konia pod siodłem, gdy Ty na nim siedzisz i gdy siedzi na nim osoba sprzedająca.
9) Nigdy nie wierz sprzedającemu konia
10) Ani żadnej osobie, która w jego stajni jest
Sama teraz wymyślałam wiec sie nie smiac!! Pamietaj o tych punktach za każdym razem kiedy już bedziesz tak napalona jak teraz!
A że tak spytam, po co Ci taki duuuży koń? Ile masz wzrostu? bo jeśli jakoś w jego granicach to ok, ale jeśli o wiele mniej to współczuję... Samej ciężko będzie Ci się wdrapać, z czyszczeniem też jest różnie bo niż do grzbietu dosięgniesz tak super to mhm... Poza tym taki ogromny koń jest mniej zwinny od tego niższego...
Piszesz, że koń jest jak misiek i jest do tego spokojny pod siodłem. On jest młody!! W pewnym momencie może zacząc zmieniać swoje zachowania i będzie probowal sprawdzic kto dominuje... A na jezdzie jest spokojny? Skąd możesz to stwierdzić jak on został zajeżdżony dopiero miesiac temu? A jak mu zacznie odwalać po jakimś czasie? Po tak młodym koniu można się wszystkiego spodziewać, częściej z młodzieniaszka spadniesz niż z profesora!
Masz doświadczenie w pracy z młodymi końmi? Nie? To sobie odpuść, łatwo konia zniszczyć, naprawdę! Z nim jest jeszcze mnóstwo pracy...
Dlaczego nie chcesz starszego konia? W ogóle ile koni już oglądałaś?
Ode mnie jedna rada- WSTRZYMAJ SIĘ!!
Jesli jestes zainteresowana to mogę Ci napisać tutaj historię mojej koleżanki, która własnie się tak napaliła na młodziaka i dostała za swoje... Ale to musisz wyrazić chęć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasska
Gość
|
Wysłany: 16:17:29, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wedera bardzo Ci dziękuje Niebede się śpieszyć no i oczywiście bede jeździć jeszcze oglądać konie.
Tak ten koń jest spokojny też pod siodłem Ja mam 168cm - koń 10cm większy.
P.S Wedera czy moge sobie 10 przykazań wydrukować i powiesić w ramce? bo mi się bardzo podobają (moim rodzicą też szczególnie 2 ostatnie)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wadera
Dartmoor
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielesznica-dziura koło granicy
|
Wysłany: 16:26:42, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hehehe Ale mnie teraz zawstydziłaś z tą ramką Chcesz to drukuj, nie ma sprawy
A co z historią? Napisać Ci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasska
Gość
|
Wysłany: 18:00:49, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Napisz Troszke grozy może się przydać :p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wadera
Dartmoor
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielesznica-dziura koło granicy
|
Wysłany: 18:51:10, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi o grozę Oto historia(wiem, ze dluga):
Więc wyglądało to tak… Koleżanka jeździła już parę ładnych latek, może nie wszystko jej wychodziło, ale stwierdziła, że kupi konia Jeździła po stajniach, oglądała. Wiadomo, dużej sumki do dyspozycji nie miała, bo milionerką nie jest. Ktoś zaproponował jej starszego konia, ale… zobaczyła gdzieś młodziaka (4,5 latek) i uparła się, że to jest własnie TEN, którego chce zakupić… Sytuacja była podobna do Twojej, z tym że koń pod siodłem chodził jakieś 3,4 miesiące Cena bardzo się jej spodobała, wszak koń kosztował troszkę powyżej 4 tysięcy. Wszyscy w tamtej stajni go zachwalali, mówili: będzie z niego skoczek!! Ktoś inny wołał, że ujeżdżeni owiec pewnie też, bo ma chody cuuudowne!!! Dziewczyna pod wrażeniem, cała w skowronkach. Koń prezentował się dosyć ładnie: kasztanek, jakieś 165-170 cm wzrostu, wydawał się spokojny. Oczywiście moja koleżanka chciała sama się przekonać o jego charakterze oraz o jego umiejętnościach chodzenia pod siodłem. Czyści konia- super!! Stoi grzecznie, prawie bez ruchu, każde miejsce dawał sobie wyczyścić, kopytka podawał też w miarę dobrze. Przy zakładaniu siodła, ogłowia też był spokój. Nadszedł moment kiedy miała na niego wsiadać. Wtedy to dopiero się zakochała. Wydawało jej się że koń płynie!! Wiadomo, że nie robił wszystkiego idealnie, w końcu nie za długo chodził pod siodełkiem Ale to wystarczyło, żeby się tak strasznie napalić…. Ja próbowałam na wiele sposobów odradzić jej kupowanie konia „na gorąco”. Ale co to dało? Skoro w tamtej stajni każdy go zachwalał, właściciel wydawał się mega szczery, z dobrymi chęciami… Minęły zaledwie jakieś dwa miesiące i co…?? Koń już był jej… Na początku było różowo! Zachwalała konia tak jak tylko się dało. Myśle sobie: może koń faktycznie jakiś ideał? Lecz po jakimś czasie zaczęły się schodki… Pod siodłem zaczął się dla niej koszmar… Koń nie reagował na jej polecenia, czasem jak udało jej się coś zdziałać to robił to, ale ociągając się… W końcu zaczęły się pokazy „Jak zrzucić jeźdźca”. Zwykle wygrywał koń. W końcu moja koleżanka zrozpaczona szukała pomocy u tych mądrzejszych. Zapłaciła jakiemuś trenerowi za to, aby doprowadził jej konia do porządku… Wierz mi, kasy tyle w to wyrzuciła, że szkoda gadać :/ Po jakimś czasie było widać efekty, ale… tylko gdy koń chodził pod trenerem… Ona dla konia w ogóle się nie liczyła… Później chciała go sprzedać, bo jak sama zauważyła koń okazał się dla niej zbyt ciężkim w obsłudze zwierzem… Po prostu nie zauważyła tego w czasie, gdy siedziała na nim przed kupnem tylko kilka razy i to nie na długo… Gdy chciała robić coś więcej to niestety, ale konik protestował… Ale tutaj znów się zaczęło.. Przed kupnem nie wezwała weta, zaufała faciowi, który konia jej sprzedawał. Jak się okazuje nie warto było mu uwierzyć :/:/:/ Koń miał coś niedobrego z nogami, dokładnie nie wiem co :/Wyszło to w momencie gdy chciała go sprzedać i ludzie przyjechali własnie z weterynarzem, aby mieć pewność co kupują… Szukała kupca dłuuuugo, a w tym samym czasie ktoś na koniu jeździć musiał, a skoro sobie ona nie radziła to kto? :/Ja chciałam jej pomóc, ale powiedziala ze się o mnie boi… :/zresztą nie wiem czy bym sobie poradziła, ale spróbować chciałam!! płaciła kolejne pieniądze trenerowi, aby od czasu do czasu wsiadał na jej konia :/:/:/ Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy nie patrzyli na to, że koniowi coś jest… I tak oto udało jej się konia sprzedać tyle, że po cenie o wiele, wiele niższej niż wtedy jak go kupiła… Tak oto może się zdarzyć kiedy kupuje się młodziaka, a tym bardziej bez porozumienia z wetem Wiadomo, że każdy koń, nawet profesor może pokazać rogi… Ale wieksze prawdopodobieństwo jest wtedy gdy kupujemy młodziaka, bo niewiadomo co z niego wyrosnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasska
Gość
|
Wysłany: 19:20:04, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wszystko rozumie... Ale wątpie że znajde kiedykolwiek konia profesora do 4tys a gdzie cały osprzęt itp. Oczywiście przy kupnie konia bedzie weterynarz i instruktor który zobaczy jak on chodzi Wiem że niewiadomo co z niego wyrośnie więc jeszcze się na niego nie napalam zobacze. Jutro pójde go odwiedzić. Napisze coś jak bedzie po odwiedzinach :p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marlen
Falabella
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:25:52, 27 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ja radzę Ci wybrać konia, który lubi robić to co Ty
dobrym sposobem jest dzierżawa
kupno jakiegoś znajomego konia, może takiego, którego znasz już dawno? może rumaka sprzedaje jakiś Twój znajomy
jeśli oceniasz swoje możliwości 9/10 to wybierz konia, który będzie "łatwy" w obsłudze np. 6/10
sama ostatnio pracuję z kobyłkami, jedna starsza właśnie taka 6/10 chodzi fajnie i nie ma z nią problemów, jednak taka jedna młoda w połowie angloarabska, bywa różna...raz chodzi jak marzenie a innym razem nie reaguje na łydki, ponosi w terenie...a ma właśnie jakoś 5-6lat
pod uwagę weź też fakt narzucony z góry
niektóre rasy są z reguły spokojne inne temperamentne
porównajmy tu haflingera i araba lub anglika -dwa różne światy choc mogą być w tym samym wieku
liczę, że dokonasz dobrego wyboru...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|