|
black beauty forum koniarzy i dla koniarzy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornadowa
Holsztyn
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:03:43, 30 Cze 2007 Temat postu: Nauka podawania kopyt |
|
|
Wiem, że nauka podawania kopyt powinna odbywać się już od pierwszych miesięcy życia młodego konia ale... No właśnie, nie zawsze tak jest. Co w przypadku koni dorosłych? Niby bardzo prosta sprawa a jednak Jedni napiszą - tak jak z bardzo młodym koniem ale z doświdczenia wiemy, jak niektóre strasze konie mogą być uparte, niebezpieczne czy groźne, a zbliżenie się do zadu może równać się z dostaniem kopniaka. Macie jakieś ala 'patenty' aby nauka ta była bezpieczna zarówno dla konia jak i dla jeźdźca. Nie chodzi mi tutaj o wiązanie nóg i ciągnięcie ich do tyłu na tzw. hamca bo takich sposobów na pewno nikt normalny nie wykorzysta
Czekam na wasze opinie oraz wnioski z doświadczeń
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Omlecik
Koń Budionnnowski
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: samo południe
|
Wysłany: 20:49:31, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nic nowego nie napiszę. Nie wiem dlaczego starszy koń ma być niebezpieczny, prędzej źrebak może zrobić krzywdę, przede wszystkim sobie. Doroły koń, który miał już styczność z ludźmi zachowuję się normalnie - nieagresywnie. Wiadomo, są różne przypadki, znałąm klacz, która nie miała czyszczonych tylnych kopyt przez lata, tylko kowal co wizyte je rozczyszczał. Ale ogólny mechanizm powinien pozostac taki sam. U nas był trzylatek, który nie miał czyszczonych kopyt, i nie wiedział w ogóle o co chodzi z podawaniem nóg. koń był spokojny, nie zachowywał się dziwnie, po prostu, nie wiedział co robimy, ale po krótkim czasie zrozumiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wadera
Dartmoor
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielesznica-dziura koło granicy
|
Wysłany: 22:07:13, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A jak koń się zachowuje kiedy zbliżasz się do zadu? W ogóle należy do spokojnych czy raczej jest nerwowy? Ile ma lat?
Te pytania też są ważne, żeby coś Ci doradzić
Teraz mogę tylko gdybać...
Tak więc jeśli założymy, że koń nie daje dotknąc zadu i czuje sie niepewnie, gdy w te okolice nawet podchodzimy, to zacznij od przyzwyczajania go do swojej osoby w tamtych miejscach. Najpierw wiadomo ręką gładź go od szyi aż po zad i mów do niego spokojnym, ciepłym głosem. Jeśli zauważysz, że w pewnym momencie podnosi kopyto, w celach wiadomych, to cofnij się i zacznij od początku: szyja->zad. I tak długo, długo aż będzie tolerował rękę na zadzie. Później to samo z szczotką, jesli sprawia mu problemy.
Kiedy już z tym będzie okej to idziemy krok dalej- >>nogi
Dłonią próbuj dotykać od góry zaczynając: udo i tak dalej i dalej... Może się zdarzyć, że gdy dojdziesz do stawu skokowego to konik zacznie się buntowac Ale wtedy się nie poddawaj, zaczynaj od nowa: zad->udo->staw skokowy Pewnego dnia będziesz mogła dotknąć kopyto i obejdzie się to bez jego najmniejszej reakcji Później spróbuj podnieść kopyto mówiąc "noga" lub "kopyto" (nie wiem jakiego słowa uzywasz podnosząc przednie kopyta). I nawet jeśli tylko troszkę podniesie to już sukces! Z tego możesz się już cieszyć, bo później będzie lepiej Z dnia na dzień będzie podnosił coraz wyżej i chętniej. Kiedy już zauważysz, że podaje kopytka idealnie to od razu nie bierz się do czyszczenia tych kopyt. Po prostu masuj miejsce nad kopytami, masuj mu tę nogę gdy ją trzymasz. Żeby nauczył się jej nie wyrywać, będzie mu się to kojarzyło z przyjemnością masażu. Kiedy już bedzię to na cacy, to weź kopystkę w rękę i czyść!
Są tutaj dwie zasady:
1. Za każdym razem kiedy koń coś zrobi dobrze, kiedy jest postęp pochwal go. Nie smakołykiem bo może się zdarzyc tak, że po jakims czasie bez smakołyka kopyt mu nie wyczyscisz Pochwal go głosem, poklep, żeby wiedział, że robi poprawnie i jestes zadowolona Gdy robi źle nie wyżywaj sie na nim, nie odgrażaj się batem i nie okazuj mu swojego zirytowania Kiedy kopie to krzyknij, niech wie że tak nie wolno Ale nie ulegaj tej presji i nie denerwuj się, to najgorsze co może być
2. Kiedy dążysz do każdego etapu, nie rób tego tylko z jednej strony, z każdej. Przykładowo: zaczynasz dopiero od przyzwyczajania go do tego, że ktoś ma rękę na jego zadzie. Zrób to najpierw z jednej strony, a następnie przejdź na drugą. Żeby etapy były widoczne z każdej strony, a nie tylko z jednej. I nie zaczynaj kolejnego etapu, gdy koń źle reaguje na coś co dzieje się po jego np. lewej stronie.
To długa i ciężka praca, liczy się tu opanowanie, cierpliwość i stanowczość w dążeniu do celu Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornadowa
Holsztyn
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:26:32, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Droga waderko - ja to wszystko wiem chodziło mi raczej o to, abyście opisali jak u was to wygląda. Są różne szkoły, więc chciałam się dowiedzieć jak wy to robicie jedni wiążą nogi o uwiąz, jedni na lonży ( ) itp...
Ja z moim koniem radzę se bardzo dobrze (na całe szczęście)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wadera
Dartmoor
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielesznica-dziura koło granicy
|
Wysłany: 15:51:13, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No więc ja napisałam jak to u mnie wygląda tak po trochu Masz rację, szkoły są różne, te lepsze i te gorsze, jeśli w ogóle można zastosować takie porównanie Dla mnie wiązanie nóg koniowi jest oznaką zwykłej ludzkiej słabości Szkoda, że tak to ludzie okazują, ale co zrobić? Tak samo można powiedzieć o człowieku, który boi się konia, ale na siłę próbuje pokazać mu batem, że nie czuje ani cienia strachu
Cieszę się, że z koniem radzisz sobie doskonale, oby tak było cały czas A pokazywałaś gdzieś na forum Twojego zwierza? Chętnie bym zobaczyła to stworzenie Poza tym, ile ma latek? Jak Ty go uczyłaś?
Serdecznie pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornadowa
Holsztyn
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:22:40, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pokazywałam kiedyś innego konia, z którym musiałam się rozstać, natomiast Torniego nie pokazywałam XD Może założę o nim temat, albo w jakimś innym napiszę
Ostatnio dowiedziałam się, jak wygląda wizyta kowala w pewnej stajni, gdzie konie nie są uczone podawania kopyt Koń stoi uwiązany, obwiązuje się jego nogę grubym sznurkiem, przywiązuje się do zaczepu traktora (tam gdzie doczepia się przyczepę) i traktor cheja do przodu Jaki efekt? Pozrywane ścięgna I po uczyć konia dawać nogi, po co się męczyć skoro można mu ścięgna pozrywać, przywiązać do traktora Nie wyobrażam sobie, jak bardzo to tego konia boli....
Tak tak, pewnie wydaje się to bardzo dziwne, wręcz niemożliwe a jednak... Omijajcie takie stajnie z daleka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
black1sorrow
Hanower
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: 17:28:22, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A w jakim celu to jest robione? Nie rozumiem co to ma do podawania nogi ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornadowa
Holsztyn
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:32:19, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
no bo po co pan 'X' ma się męczyć, uczyć konia dawać nogi - przecież to strata czasu skoro może tym sposobem...
a cel: konia trzeba wystrugać od czasu do czasu a jak inaczej to zrobić skoro nie umie podawać nóg?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
black1sorrow
Hanower
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: 17:43:27, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dalej nie rozumiem, chce mu urwać nogę żeby nie było trzeba rozczyszczać? Przecież jak robia tak to koń nie podnosi w górę tylko wyciąga do przodu... dobra nie kumata jestem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornadowa
Holsztyn
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:21:00, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nie żeby urawć po prostu na chamca wyciąga tą nogę... Nie odjeżdża 100 kilometrów żeby mu urwać nogę tylko troszę, żeby koń wyciągnął nogę do tyłu i nie miał możliwości postawienia jej na podłożu... Może ja źle tłumaczę ale nie wiem jak wam to opisać a wyciąga nogę do tyłu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Hanower
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 19:34:44, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja rozumiem o co Melisie chodzi, black wytłumaczyć Ci?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
black1sorrow
Hanower
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: czy to ważne??
|
Wysłany: 19:36:41, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Po tej ostatniej wypowiedzi zakapowała, choc i tak uważam że to rozwiązanie na krótką metę, bo przy następnym razie to już w ogólnie koń nie da się dotknąć w nogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tornadowa
Holsztyn
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:26:28, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
kolejny przykład głupoty człowieka ale co zrobić...
A kolejny raz znowu wygra siła fizyczna ;/
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wadera
Dartmoor
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mielesznica-dziura koło granicy
|
Wysłany: 15:40:52, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Melisa i gdzie ten temat? Zaszalej i foty daj A żeby aż tak mocnego offa nie było to napiszę, że co do tej metody jaką tutaj przedstawiłaś, od jakiegoś dziwnego faceta, to go chyba trzeba odizolować od świata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|