black beauty

black1sorrow

Czego się najbardziej boicie? Co was przeraża? Dlaczego?

Omlecik

O jejku, duzo tego Very Happy

Zdecydowanie prym wiodom pajaki i szczury, poza tym boję się ciemności, zwłaszcza w lesie, kiedy jestem sama, choć nie tylko, boję sie też wody, pływam tak, tylko, żeby sie nie utopić, i mam leki jak widze duże zbiorniki wodne. Poza tym pociągi i windy, jak sobie przypomnę to dopisze Wink

madziadur

Ojj pająki również... tak jak u Omlecika Laughing

Kiedy widzę chociażby maleńkiego pajączka zamieram Twisted Evil

Już nie wspominam o tych dużych, włochatych... brrr na samą myśl ogarnia mnie strach...

Ogólnie wydaje mi się, że w pewnym sensie mam lęk wysokości Wink

Objawia się on np wtedy gdy wychodzę na jakąś wieże (przy okazji jakiejś wycieczki)... Pamiętam mój strach kiedy własnie wchodziliśmy na wysoką wieże, która miała schody z drewna... Okropnie bałam się, że schodek się zniszczy a ja spadnę w dół i sie zabije Twisted Evil

Windy jako tako sie nie boje, ale nie lubię nią jeździć Wink

Mam przed oczami sytuacje z filmów Laughing

Tornadowa

Też mam lęk wysokości, boję się wchodzić po drabinie, stać na jakiś mostach i patrzeć w dół Rolling Eyes

Tak jak u Omlecika mam tak samo z tym pływaniem ;)
Boję się być wieczorem sama w domu, zawsze zasuwam wszystkie rolety i siedzę jak w twierdzy Twisted Evil

Boję się ciemności Rolling Eyes

Zimowe powroty do domu ze szkoły po ciemku, wprowadzają mnie w obłęd, mam wrażenie, że mnie ktoś śledzi...
Windami bardzo boję się jeździć, dlatego zawsze wchodzę po schodach... nawet na 10 piętro wolę iść schodami Twisted Evil

Ruchome schody Embarassed

Raz się przewróciłam na nich - mam teraz uraz Embarassed

Po ostatniej wieczornej wizycie w lesie i spotkaniu bezdomnych omijam wszystkie lasy szerokim łukiem Twisted Evil

Często mam wrażenie, że mnie ktoś śledzi Rolling Eyes

Kolejną fobią są kamerzyści - nie nawidzę być nagrywana; i fotografowie - nie nawidzę zdjęć Evil or Very Mad

Mam także uraz do Kościoła (ale jako budynku), kiedyś zdarzyło mi się zemdleć i od tego momentu unikam chodzenia do Komunii, zawsze stoję jak najbliżej drzwi, wmawiam sobie, że na pewno zemdleję, strach mnie paraliżuje, robi mi się ciepło i zazwyczaj wychodzę Rolling Eyes

Wszyscy znajomi wiedzą, że jestem największą niereformowalną PANIKARĄ Twisted Evil

Jak mi się coś jeszcze przypomni, to dopiszę ;)

Wiem, powinnam iść do psychiatry Twisted Evil

Omlecik

Tornadowa, spoko, ja też jestem panikara Very Happy

Jak idę przez las, z kimś znajomym, to zawsze ten ktoś ma sine ślady po moich palcach, bo zaciskam mu na ramieniu ręce ze strachu i piszczę przy najlżejszym podmuchu wiatru Wink

Zapomniałam o lęku wysokości, i przestrzeni Wink

No i boję się najechac na przeszkodę większą niż 110cm, ale zaciskam zęby i jade

qAulinkA

Boje się ryb! każdych mnie przeraża welonka :/
Boje się węży..
Boję się owadów < tylko szerszeń itp.

Tornadowa

qAlinka dobrze, że mi przypomniałaś Very Happy

Zawsze jak lata w pobliżu jakiś szerszeń itp. to panikuję, że zaraz mnie ugryzie, rzucam w niego gazetami, kapciami, otwieram wszystkie okna na oścież (jesli to jest w domu) Twisted Evil

Swoją drogą, węży też się boję Embarassed

Omlecik

Ja się węzy boję, ale nie jest to taki paniczny strach jak np. pajaków czy szczurów Wink

To bardziej obrzydzenie, podobnie jak robaki - wszelkie, włączając motyle (jak dla mnie sa obrzydliwie obrzydliwe) i biedronki Rolling Eyes

madziadur

Węże hmmm da się przeżyć Wink

Są strasznie miłe w dotyku!

Szerszeni, pszczół czy os też się boję Neutral

Robin

(post usunięty)

qAulinkA

Ale najbardziej z tych wszystkich boje się ryb:/ czuje taką odrazę i strach że tragedia.. a co do węży boje się tragicznie! a te szerszenie NIENAWIDZĘ wkurzają mnie :/

Tornadowa

ryby mnie nie obrzydzają Wink

Do moich fobii można jeszcze zaliczyć lęk przed... śmiercią... Rolling Eyes

madziadur

Lęk przed śmiercią hmmm coś w tym jest... Ale ja bardziej boję się śmierci moich bliskich niż mojej śmierci Wink

A jeśli mojej śmierci to tylko dlatego, że inni będą przeze mnie płakać Wink

W sumie to ja boję się kolejnych dni, przyszłości... Nie wiem co ona mi przyniosą...

Omlecik

Ja w zasadzie śmierci się nie boję, bo jest dla mnie jakąs odległa - nierealna. Nie potrafię sobie wyobrazić swojej śmierci, ani tego, że mnie już nie ma, i nie przyjmuje do wiadomości, że w ogóle kiedyś umrę. Dlatego chyba się nie boję.

madziadur

Co do tego, że nie umiesz sobie wyobrazić jak to jest - mam to samo Wink

Nie wiem jak to możliwe, aby mnie po prostu nie było!